wtorek, 1 sierpnia 2017

"Był zabójcą, a mimo to wciąż chroniła go tarcza królewskiego prawa. (...)"

"Był zabójcą, a mimo to wciąż chroniła go tarcza  królewskiego prawa. Nie mam wątpliwości (…), że mimo iż czasem korzystają z niej ci, którzy na to nie zasługują, istnieje jeszcze miecz, który może sprawić, że sprawiedliwości stanie się zadość."

Możan Calveite
▲Nekrofilia▲Basior▲Singiel▲Dziewięć lat i trzy miesiące na karku▲Zadurzony..w samym sobie▲Władca Eoringów▲Głos
Równowaga: 10 Strategia: 60 Spryt: 100 Zwinność: 100 Siła: 30
  
Nazywany w wielu przypadkach Darknessem i radzę właśnie tak się do niego zwracać. Nienawidzi swojego oryginalnego imienia i nigdy się nim nie przedstawia. "Możan" w języku staro-wilczym znaczy nic innego jak "śmierć dziecko" co jest raczej obraźliwym określeniem. Nazywany jest też - Śmierćmistrzem oraz Wilkobójcą. Skróty w stylu: Darkuś, Wilczuć, Śmierciuś niewskazane. Dla swoich kochanek robi wyjątek. TYLKO dla nich.
Kolejna fala bólu, przeszywając ciało ofiary, a potem pada ona bez tchu. Nikt nie uwierzyłby, że istotą, która pozbawiła kolejnego życia był on. Z pozoru - uśmiechnięty basior z bogatego rodu i zachowujący się jak na dżentelmena przystało. Jednak tylko z pozoru. Jeżeli byłaby postać tak mocno podobna do niego byłby to Loki, gdyż tak jak Wilkobójca byłby w stanie przystosować się do każdego otoczenia i niczym najdoskonalszy aktor odegrać swoją rolę, po czym zniknąć tak nagle, jak nagle się pojawić.. Manipulant pierwszej klasy oraz światowej sławy kłamca. Światowej? Nikt przecież o nim jeszcze nie słyszał! W każdym razie to tylko kwestia czasu... Prawdopodobnie najbardziej krwawy sadomasochista, który stąpa po tej ziemi. Raniąc siebie często czuje ulgę, a właściwie to podniecenie. Robi to, gdy jest sam. Jeżeli chodzi o ofiary - rany psychiczne nie zawsze pozostawiają po sobie ślad, dlatego nasz bohater woli postawić na sprawdzone metody tortur. A mówiąc to mam na myśli wrzucanie do gorącego kotła z wrzącym olejem, wkładanie rozgrzanego do czerwoności ostrza między żebra. On robi to jednak tylko dla zemsty. Za to, co kiedyś wilki i wszyscy wokół mu uczynili. Utracone lewe oko, paskudne blizny po torturach, których tak bardzo się wstydzi, a które tak wiele mogą powiedzieć ci o jego chorej przeszłości... On, tak, jak dobrze znany wam przywódca, potrafi odwrócić najbardziej beznadziejną sytuację na swoją korzyść, a potem bezczelnie zacząć się z tego śmiać. Nie wstydzi się głosić swoich poglądów, i nie uznaje żadnej władzy. Władza to manipulacja, a on nie uważa, żeby na świecie istniały król, który dba dobro tylko i wyłącznie swojego ludu. Chociaż sam siebie nie uznaje za złego władcę. Wisielec w końcu w sobie ma cechy, których niejeden lord mógłby mu zazdrościć. Cechuje się odwagą a jeżeli ma jakiekolwiek lęki, ukrywa je najgłębiej jak tylko potrafi i omija szerokim łukiem. Ograniczył otwartość swoją do minimum, za to bardzo mocno interesuje się istotami żywymi, czy to wieśniakami, czy swoimi wojownikami, czy lordami. Uważnie obserwuje ich poczynania i dogłębnie analizuje, co po jakimś czasie może sprawić, że będzie wiedział wszystko o każdym mieszkańcu tej krainy, i wszystkich innych. Można by było powiedzieć - introwertyk. Nie. Czasem należy sobie odpocząć od towarzystwa, ale on kocha..kocha siedzieć między innymi, z wielu powodów: dręczenie, walka, możliwość pokazania, że jest lepszy, silniejszy, sprytniejszy. No i coś co kocha - seks. Nie ma co ukrywać, jest to jedna z jego ulubionych form rozrywki. Sam nie wie, jak się to zaczęło. Jednak to nie koniec. Nekrofilia. Jak nie miał nikogo pod ręką, żądza tak mocno go ogarniała, że musiał się na czymś wyżyć, i były to zwłoki. Zaczęło się od niewinnej zabawy trupem ojca. Skończyło na tym. Z początku - cichy, małomówny i tajemniczy. Po kilku dniach stanie przed tobą jako ktoś inny. Wiecznie pragnący chwały, rządny krwi prześladowców... Bezczelny i pyskujący do innych, wyższych od niego. Głosi swoje poglądy otwarcie, przez co tak wiele osób go nienawidzi. Chwilami jego zachowanie wydaje się być pozbawione sensu lub staje się co najmniej..dziwne. Mordowanie oraz zabijanie ofiar niewinnych czy słabych nie bawi go tak mocno, jak kłamców, morderców czy gwałcicieli..on sam uważa, że jest jedyną istotą, która ma prawo do takiego okrucieństwa. Lubi pokazywać innym, na co go stać, dzięki czemu większość istot po prostu się go boi. Bawi się uczuciami różnych kobiet i mężczyzn, jednak zazwyczaj są to osoby, które jednak mają coś na sumieniu. Pojawia się wszędzie tam, gdzie jest coś ciekawego. Sam zresztą jest po tej stronie, która wyda mu się w danej chwili ciekawsza. Nie posiada czegoś takiego jak wstyd, ale o tym chyba nie warto się rozpisywać, gdyż jest tyle innych, wspaniałych cech.. Wilkobójca nienawidzi jednak poruszać tematu swojej przeszłości. Jeżeli go o to zapytasz, jednoznacznie skazałeś się na oberwanie po mordzie. Uparty, niczym typowy wół, który nie zamierza tolerować na grzbiecie nikogo innego, niż jego właściciela. Możan trzyma się jedynie własnych ścieżek, które sam wyznaczył sobie już bardzo dawno temu. Nie jest nad wyraz miły, co jednak ma swoje plusy - każdego w prawie każdym wypadku traktuje z na równi. Płeć? Wiek? Wymaga tyle samo od niedorozwiniętej umysłowo nastoletniej dziewczynki i od napakowanego, dbającego o linię kulturysty po trzydziestce. Nie łatwo jest go wytrącić z równowagi, gdyż każde "pyskate, rzekomo irytujące stworzonko" potrafi łatwo pogonić, a jego wypowiedzi zamienić w słabą komedię. Kiedy jednak jest naprawdę wściekły, wiec, że lepiej nie zbliżać się do niego, gdyż może bardzo, ale to bardzo boleśnie pogryźć. A jeżeli nawet nie pogryźć, to poranić twoje uszy wulgaryzmami, które rzuca. Część istot, które nigdy nie brały udziału w jego historii, omija dalekim łukiem i traktuje je jak pospólstwo. Pewny siebie. Wiele osób mówi, że prędzej czy później oberwie przez to od swoich poddanych. Czy mamy jakieś ciekawe strony jego charakteru? Jest on sprawiedliwy i nie oskarża kogoś fałszywie. Materiał na sędziego, jednak jakoś szczególnie tego nie okazuje. Wymagający, zarówno od siebie jak i od innych. Od każdego wymaga tyle samo, a wymówek nie toleruje. Ciągle jest mu mało, ciągle ma niedosyt chwały. Słowa "proszę, przepraszam, dziękuję" nie zostały zakodowane w jego umyśle. On nie przeprasza, gdyż czuje, że duma po prostu mu na to nie pozwala. Słowo "sorry", często wymuszone nie jest wcale szczere, jednak czasem trzeba coś powiedzieć, aby inni nie spinali dup. Wiele osób woli trzymać się od niego z daleka, nie przeszkadzać mu. W wielu przypadkach jest więc neutralny - nie zaczepisz go, on nie zaczepi ciebie, no chyba, że ogarnie go żądza lub wyczuje w tobie zgniliznę... Zgwałciłeś, okradłeś, zabiłeś? Możesz więc szykować się na konfrontację. Sarkazm to dobrze znana mu broń. On jednak nie lubi słownych pojedynków. Woli coś bardziej konkretnego. Walka na śmierć i życie. Litość nie istnieje. Jest pustka. Zabijasz lub zostajesz zabitym. Nie masz wyjścia. Przebaczenie? Nie daje nic. Przebaczasz, a twój oprawca nadal będzie się nad tobą znęcał. Uwielbia bawić się w kotka i myszkę. Idzie za tym też to, że owija w bawełnę. Nie mówi prawdy prosto z mostu. Lub owijać w bawełnę, aby ludzi w końcu wykazali się jakimś ilorazem inteligencji i sami się domyślili. Sekret? Dla niego coś takiego nie istnieje. Będzie to twoja wina, jeżeli komuś powiesz. Na jego pysku na przemian można ujrzeć szaleńczy uśmiech, zamyślenie oraz obojętność. Pracowity, jednak woli niepotrzebnie się nie przepracowywać. Potrafi zrobić maślane oczka, kiedy czegoś cholernie będzie pragnął, a jeżeli sobie coś ubzdura, będzie łaził za tobą i tylko truł twój szanowny tyłek, chyba, że zgodzisz się przyjąć jego prośbę. Ma cięty język i potrafi każdego kurdupla uciszyć spokojnym, aczkolwiek zdecydowanym słowem... "spierd*alaj". Jeden, niby nieistotny wulgaryzm, ale Darkoss potrafi uciszyć dzięki niemu każdego. Wróćmy jednak trochę do jego uporu. Czasem, jeżeli mu się coś nie udaje posuwa się do oszustwa i kantów. Nie przepada za pójściem na łatwiznę, ale jeżeli znienawidzi jakąkolwiek osobę i..niestety nie jest w stanie ją pokonać ręcznie, posuwa się do swoich sztuczek. On zawsze ma jakiś plan w zanadrzu.
Może, żeby nie wyszła z niego Marry Sue opowiem też jeszcze trochę o jego lepszej stronie. Wiadomo, każdy ma serce, podobnie jak i Darkoss (a to ci jajko niespodzianka!). Z czasem może objawiać mu się instynkt.. rodzicielki. Co za tym idzie? Jest troskliwy w stosunku do pewnych osób. Zwłaszcza, jeżeli kogoś pokocha naprawdę, lub naprawdę polubi. Z początku to dezorientuje, jednak pewnie się do tego przyzwyczaisz. I tak troskliwy Możan jest lepszy od upierdliwego Wilkobójcy. Ponad to basior nigdy nie ocenia wilków po pozorach. Zwykle daje innym możliwość wykazania się. Osoby lojalne często hojnie nagradza (niektórzy nazwali by to nawet rozpieszczaniem). Zwyczajnie chce swoich ludzi zachować przy sobie. Osoba posiadające wbrew pozorom poczucie humoru, jednak nie każdemu może ono odpowiadać... Nie jest za dobry w żartach, a jak coś palnie, to masz ochotę uciekać. Stanowczy i konsekwentny. Czasami miewa nawet coś w stylu.. wyrzutów sumienia. Otwiera się i możesz usłyszeć od niego to upragnione, ciche.. "przepraszam"/"dziękuję". Dlaczego jest taki wredny z pozoru? Stara się więcej nie upaść. Wierzy, że jeżeli będzie zbyt przyjacielski, ktoś będzie mógł łatwo go zranić. Zwykle nie udaje miłego. Miły potrafi być naprawdę, jednak tylko przy niewielkiej ilości wilków.
 
Basior to dobrze zbudowany i wysportowany osobnik, chociaż nie należy do nie wiadomo jak napakowanych wilków ze swojego i sąsiedniego sektora. Jego sierść jest gładka i przyjemna w dotyku w odcieniach kruczoczarnym i srebrzystobiałym. Charakterystyczną częścią u naszego dowódcy jest długi, czarny ogon, przypominający ten lisi, z białą końcówką. Kiedy poruszy owym ogonem, magia sprawia, że powstają czarne cienie wokół jego kity. Darkness nie ma na to wpływu, po prostu dostał je po swojej pierwszej przemianie. Jest posiadaczem długich, przednich i tylnych łap, a przez co należy do jednych z najwyższych wilków w swoim sektorze. I najzwinniejszych. Jego uszy są spiczaste, sterczące zwykle do góry. Ich wnętrze jest całkowicie czarne. Końcówka pyska Wilkobójcy jest czarna, w porównaniu do jego srebrnego nosa. Jedno jego oko jest w kolorze ciemnego fioletu, zaś drugiego nie posiada. Przez jego lewe, kaprawe oko biegną trzy blizny po pazurach dawnego przeciwnika Alphy. Jest posiadaczem długich, śnieżnobiałych i ostrych jak brzytwa zębów. Z pazurami sprawa ma się podobnie, jednak są one w kolorze popielatym. Na szyi nosi zwykle starą lampę, w której płonie czarny ogień. Jest to talizman, a zarazem łup naszego basiora.
W ludzkiej formie, podobnie jak w wilczej, zaczniemy od jego budowy. A więc.. Możan to mężczyzna dosyć wysoki. Mierzy dokładnie metr dziewięćdziesiąt siedem. Można powiedzieć, że dosłownie dzięki temu góruje nad swoimi podwładnymi. Jest dobrze zbudowany. Nad swoją figurą ciężko pracował na licznych treningach. Może więc pochwalić się swoim sześciopakiem. Mimo licznych wypadów na słońce, nie ma opalonej cery. Ba, powiedziałabym, że jest nienaturalnie blada. Tutaj chyba chodzi o brak pigmentu. Niektórzy mówią nawet, że przywodzi na myśl wampira. W sumie.. tak, posiada dorodne kiełki. Ten przerażający uśmieszek, o który tak dba..
Charakterystyczną cechą dla naszego bohatera są też włosy. Długie, sięgające do połowy torsu. Jego grzywka zasłania pusty oczodół i trzy, biegnące przez niego blizny, pozostawione przez jednego z mutantów, który pozbawił go narządu wzroku. Końcówki włosów są zafarbowane na kolor biały, który przechodzi w czerń. Do treningów często zdarza się, że mężczyzna wiąże włosy w kucyk. Na plecach posiada ślady po licznych walkach, podobnie jak i na torsie. Z kolei na nadgarstku posiada pewien znaczący dla niego napis: "Per aspera ad astra". Wyciął go sobie na skórze sztyletem po awansie otrzymanym od swojego ojca. Tęczówka jego oka jest w kolorze intensywnego fioletu. Jeżeli chodzi o ubranie, to zwykle zobaczyć go można w czarno-czerwonym stroju z kapturem nałożonym na twarz. Sam mężczyzna uważa, że wygląda on kozacko. Sam strój może poniekąd kojarzyć się wam z assasinem. Lub z bardzo wypasionym szlafrokiem. Owy "szlafrok" jest też wyposażony w pas w kolorze z czarnym, ze srebrnymi akcentami. Rękawy szaty są długie, dlatego Darkoss najczęściej podwija je do przedramienia. Z pozoru nie wygląda na osobę uzbrojoną po zęby, jednak niech was to nie zmyli, gdyż w butach, rękawach i paru innych miejscach mężczyzna jest wyposażony w sztylety. Są one charakterystyczne dla Wilkobójcy, ponieważ na czarnych rączkach posiadają jego znak: zniekształconą literę "X". Jeżeli chodzi o różne ozdoby, to na szyi najczęściej widać srebrny łańcuszek, na którym wisi lampa, jednak jest ona o wiele mniejsza, niż kiedy Wilkobójca zakłada ją w wilczej formie.

  • Silver Spirit Fire - wilk z którym Darkness zmuszony jest dzielić terytorium. Ogółem ma go czasem za rozpieszczonego i obłąkanego, wilczego przywódcę. Poniekąd jednak darzy go jakimś rodzajem.. szacunku. Tak, Wilkobójca toleruje, a można nawet powiedzieć, lubi Silvera. Są w dobrych relacjach i w każdej chwili jeden może liczyć na pomoc drugiego. 
  • Fragonia Raymond - dziewczynka, która skrycie podkochuje się w swoim nauczycielu. Darkoss jest jej mistrzem, którego szanuje i w pełni popiera. Nie podlizuje się mu, ale boi się przeciwstawić Wilkobójcy. Poniekąd właśnie boi się go, ale z drugiej strony uważa, że łączą go z nim dobre relacje i w przyszłości ma nadzieję na coś większego, niż tylko relacja uczennina-mistrz. 
  • Raksha Elaine - zmarła już kochanka Wilkobójcy. Było to jego oczko w głowie i jedna z nielicznych przyjaciółek. Miłość Darknessa, która zginęła, oddając za niego swoje życie. Dark obwinia siebie o jej śmierć. 
  • Wojownicy Darkossa - mężczyzna szanuje swoich poddanych. Jest surowy a zarazem wymagający, jednak jego ludzie nie mają z nim złych realcji. Nowicjusze często się go obawiają.
 
Przedmioty:
  • Czarna Lampa - znaleziona podczas wyprawy naszego bohatera. Tak konkretnie, to wręczył mu ją umierający wilk, który pobłogosławił Wilkobójcę. Powiedział mu, że ten przedmiot pomoże mu, kiedy znikąd nie otrzyma pomocy. Basior kpi sobie ze słów starego basiora, ale mimo to trzyma latarnię z czarnym płomieniem. 
Monety: 50$
https://68.media.tumblr.com/4e14698d525fa84198980a1e77fc1cad/tumblr_oju0qarnMj1sbqlspo1_400.png 
  •  Parkour - nasz wilk potrafi całkiem wysoko skakać, a przy tym jest też całkiem zwinny. Z łatwością potrafi omijać przeróżne przeszkody, które stoją na jego drodze. Wiele trenował, dzięki czemu w Parkourze jest mistrzem zarówno w ludzkiej, jak i w wilczej formie. 
  • Strategia - Wilkobójca jest mistrzem strategii, dzięki czemu potrafi na szybko wymyślić jakiś plan ataku. Woli atakować w otwartym boju, a niżeli stosować różne techniki skrytobójcze. Czasami zmuszony jest kogoś poświęcić, aby plan ataku zadziałał, ale nie zawaha się zabić jednego dla dobra całej grupy. 
  • Medycyna - a zwłaszcza różne sekcje zwłok oraz skomplikowane operacje, zarówno wilków, jak i ich drugich stron. Zainteresował się tym dosyć niedawno, jednak wpatrując się w poczynania medyków ze swojego sektora zdał sobie sprawę, że jest to naprawdę fascynujące i zaczął interesować się anatomią. 
  • Muzyka - zarówno granie na różnych instrumentach, jak i śpiewanie stały się pasją Darknessa. Mało kto wie, że potrafi zagrać, bądź zaśpiewać coś przyjemnego dla ucha. Zwykle gra/śpiewa, kiedy jest sam na sam. Dla swojej ukochanej często śpiewał kołysanki, kiedy miała problemy z zaśnięciem.
  • Jego ulubionym zapachem jest zapach sarny, pieczonej na ogniu. Oraz cytryny i mięty. 
  • Jest uzależniony od adrenaliny.
  • Boi się utraty bliskiej osoby. Dlatego tak bardzo nie przywiązuje się do innych wilków. 
  • Darkness potrafi jeść bardzo kulturalnie i nie toleruje osób, które ciamkają, chlipią, bawią się jedzeniem. Czasem niespodziewanie potrafi wstać ze stołu i uderzyć z całej siły wilka, która uprzykrza mu posiłek.
  • Ma słabość do różnego rodzaju trunków, zwłaszcza krwistoczerwonego wina oraz dobrego piwa. Nie ma dnia, w którym nie skosztowałby jednego z nich. Podobnie jest zresztą z mięsem.
  • Uwielbia wyżywać się na trupach mutantów, które zabił. Kolekcjonuje ich kości w swojej kwaterze. 
  • Ma w zwyczaju często medytować. Robi to jednak w nietypowy dla innych  wilków sposób - wiesza się do góry nogami na drzewie. Uważa, że krew dzięki temu jego mózg lepiej pracuje. Zwykle robi to w pełnie, magiczny i piękny czas.
  • Pociąg do zmarłych ukrywa przed swoimi wilkami. Właściwie, to nikt prócz naszego Wilkobójcy o nim nie wie.
 →Fragonia [HOWRSE]
→ girlsdarkwolf.gmail.com [MAIL]
ADMINISTRATOR
→Stopień aktywności: Wysoki  
→ Chętnie popisze, z kimkolwiek i o byle czym.
[Hia hai helo! To moja pierwsza KP, ale jestem z niej w ciul dumna! :D Darkuś to moja ukochana postać, a tutaj zrobiłam jego nowszą odsłonę. Naprawdę nie macie się za bardzo czego bać, gdyż w wieku przypadkach jest on naprawdę bekową postacią. No i nie zabija każdego, plus nie zawsze jest wredny,czasemjakchcetokogośpożre. Ostatnia aktualizacja - 1 sierpnia 2017 roku]
 

1 komentarz: