- Ale.. - dziewczynka zatrzymała się nagle i spojrzała głęboko w oczy czarnowłosego, mokre od łez, które jako jedyna ujrzała. - ja cię kocham..- To przestań! - mężczyzna odwrócił się od niej i zasłonił twarz maską w kształcie trupiej czaszki.-Chciałabym.. - pisnęła cichutko.Pomimo zdanego bólu nigdy ie potrafiła odwrócił się od kogoś, a zwłaszcza od niego..
Fragonia Raymond
Znana również jako Tyksona De Wett. Nie lubi za bardzo opowiadać o sobie, a poza różnych zdrobnieniach od jej prawdziwego imienia (Fragi, Frago, Frag, Fraguś, Onia) i od jej fałszywej tożsamości (Tyks, Tyksu, Tyksio, Tygz)
▲Wadera▲Zakochana w Wilkobójcy▲Niedawno skończonepiętnaście ludzkich lat 2 latka i trzy miesiące▲Eoring▲
Równowaga: 45 Strategia: 70 Spryt: 65 Zwinność: 0 Siła: 0
▲Wadera▲Zakochana w Wilkobójcy▲Niedawno skończone
Równowaga: 45 Strategia: 70 Spryt: 65 Zwinność: 0 Siła: 0
Istotka z pozoru wiecznie
nieśmiała, kruchutka, niewychodząca na świat zewnętrzny, trzymająca się
swoich własnych czterech ścian. Nieufna wobec obcych. Związane jest to z
jej przeszłością i ogromną ilością zawodu, jaką doświadczyła przez inne
osoby, w tym przez swoją przyjaciółkę, która w ostatnim czasie opuściła
dziewczynę mimo obietnicy, że nigdy jej nie zostawi. Trzyma się zawsze w
cieniu i jest typem obserwatora, który, jak nie musi, to nic nie mówi. W
końcu ktoś wymyślił zasadę "mowa jest srebrem, a milczenie złotem".
Jedno z ulubionych powiedzeń naszej bohaterki, którego trzyma się bardzo
mocno. Właśnie, Frago bez żadnych podstaw zawsze trzyma się
wyznaczonych przez innych barier, mimo iż w głębi duszy jest ukrytą
buntowniczką, która chciałaby zmienić w swoim życiu wszystko, zaczynając
od odejścia z Azylu, kiedy tylko plaga kiedykolwiek ustanie. Potrafi
łatwo wtopić się w tłum, bo przecież nie jest żadnym wyjątkowym okazem i
nikt nawet nie zauważy, że gdzieś, w głębi pomieszczenia, obserwuje go
mała, czarnowłosa dziewczynka. Co ona sobie o tobie myśli, zostanie
tylko w jej głowie, gdyż nigdy nie mówi wszystkiego wprost, bojąc się
zrazić kogoś do siebie. Zwykle zamyka się w swoim małym świecie, gdzie,
jej zdaniem, panuje porządek i ład. Lubi mieć wszystko poukładanie i
nienawidzi spóźniania się, bo w końcu "czas to pieniądz". Czasem na
tyle zgłęb się w swoim małym świecie, że wpada w jakiś rodzaj transu i
ignoruje wszystko dookoła. Poznała coś takiego jak sztuka manipulacji i
potrafi każdą sytuację obrócić na swoją korzyść, mimo iż nie lubi
działać kosztem innym. Idzie za tym to, że rzadko z tego korzysta,
jednak czasem trzeba być egoistą i umieć kogoś wykorzystać. Tym
bardziej, że wiele razy ktoś wykorzystywał ją. Jest sprawiedliwa w
swoich osądach i nie ocenia nikogo po wyglądzie, ani po plotkach. Rzadko
kiedy wierzy ludziom na słowo, a kiedy ktoś jej coś obiecuje, to ma
ochotę od razu odejść. Tyksona jest bardzo wrażliwą dziewczynką i nie
potrafi patrzeć na krzywdy innych, czy choćby takie rzeczy, jak trupy.
Nie potrafi niestety bronić się słownie, a uwagi innych osób bierze do
siebie za mocno. Niektórzy mówią czasem o słowo za dużo. Tak więc
doszliśmy do momentu, w którym dowiadujemy się o jej mocno zaniżonej
samoocenie. Wiele razy przez to wuj podejrzewał u niej depresję, jednak
dziewczynka odmawia pójścia do psychologa. Łatwo można ją zranić, czy to
czynem, czy słowem, jednak nie istnieje chyba rzecz, której nie byłaby w
stanie wybaczyć. Tak, ona bardzo łatwo odpuszcza i potrafi przepraszać
nawet za coś, co nigdy nie było jej winą, bo w końcu głupszemu się
ustępuje, a dziewczyna zwyczajnie bardziej ceni sobie drugą osobę, niż
swoją pieprzoną dumę. Urazy i tak chowa gdzieś głęboko w sobie i potrafi
je rozpamiętywać do końca. Nie zawsze ONA błądzi i nie zawsze to ona
powinna przeprosić. Stara się używać zwrotów grzecznościowych, aby wyjść
na dobrze wychowaną dziewczynkę. Nie lubi osób niekulturalnych i
niemiłych, a przy tym - wulgarnych. Zwyczajnie boi się ludzi, którzy
klną na okrągło. Zwykle czuje się samotna i opuszczona na tyle mocno, że
przed snem czasami lubi gadać do swoich porcelanowych i szmacianych
lalek wierząc, że ją słuchają. Niektóre osoby boją się dziewczyny, ze
względu na jej zdziwaczałe zachowanie. W jej wieku nastolatki lubią
uganiać się za chłopakami, spotykać się ze znajomymi i chodzić do miejsc
publicznych, a ona nawet przed apokalipsą nigdy nie wychodziła do
miejsce publicznych bez przymusu. Na przemian zachowuje się jak dziecko,
które nie ma pojęcia, co ze sobą zrobić i osoba dorosła, która analizuje
dokładnie swoją wypowiedź, zanim coś sknoci. Wiele osób mówi jej, że
jest bardzo zaradna jak na swój wiek, bo potrafi wyjść z najgorszych
opałów. Frago uważa to za szczęście, nie samą umiejętność. Dziewczynce
do głowy wpadają różne, czasami nieco szalone pomysły, jednak rzadko
kiedy je realizuje. Tyksona łatwo wpada w złość, a ową złość zawsze
tłumi w sobie. Nie wyżywa się na nikim i niczym, chociaż czasem po
prostu nie wytrzymuje i rzuci czymś o ścianę. Wsłuchuje się w rozkazy
innych i wykonuje je, mimo iż wcale nie ma ochoty. Jest jak wulkan.
Ludzie próbują zatkać krater na wszystkie możliwe sposoby, a lawa wciąż
się zbiera. Kiedyś ten wulkan wybuchnie i dziewczynka po prostu nie
wytrzyma tego wszystkiego i być może zrobi komuś krzywdę. Nie lubi,
kiedy ktoś przerywa jej pracę, czy to zwykłe mycie naczyń, czy choćby
zszywanie jej laleczek. Zawsze woli jedną czynność dociągnąć od razu do
końca, a dopiero potem wziąć się za coś innego. Jeżeli nabierze do kogoś
zaufania potrafi się otworzyć, opowiedzieć o swoich problemach i
poglądach. Lubi się po prostu zwierzać, chociaż nie ma komu, a innym w
obozie woli nie zawracać głowy swoimi problemami. Wytrwała w swoich
postanowieniach i obietnicach. Uważa się za samowystarczalną i nie lubi
rozmów o tym, co jest dla niej dobre, bo uważa, że człowiek powinien
uczyć się na błędach, a nie biadoleniu dorosłych. Chciałaby robić w
życiu tylko to, na co ma ochotę. Póki co robi to tylko w opuszczonym
domu, który dostała jako swoją kwaterę, chociaż i tak nie wyprawia tam
nie wiadomo czego. Dotrzymuje sekretów i potrafi być wierna wobec innych w
każdej sytuacji. Niektórym zdarza się nadużyć tej cechy u dziewczynki.
Zawsze ma się za gorszą od innych, za niechciane i porzucone przez Boga
dziecko. Bardzo emocjonalna i potrafi wybuchnąć w najgorszej chwili, bo
nie zna definicji słowa "spokój". Mówią czasem też, że potrafi robić z
igły widły, chociaż dziewczynka uważa to za nonsens i w to akurat nie
chce uwierzyć nikomu. Jest typem marzycielki i uważa, że jeżeli zombie
naprawdę istnieją, to na ziemi nie ma rzeczy niemożliwych. Chciałaby w
przyszłości zmienić całe swoje życie i pokazać innym, że ta niepozorna
małolata potrafi zrobić coś, czego nie stworzył nigdy żaden dorosły.
Jest ambitna i stara się za wszelką cenę dojść do swojego ustalonego
wcześniej celu. Czy potrafiłaby być prawdziwą przyjaciółką? Póki co
uważa towarzystwo innych za irytujące i zbędne, jednak nie ukrywa, że
chciałaby poznać osobę, która mogłaby być dla niej prawdziwym wsparciem.
Długa droga jednak przed nią i szczerze wątpi, czy ktokolwiek by ją
zaakceptował. Uśmiecha się, kiedy naprawdę jest szczęśliwa i jeżeli nosi
w sobie jakiś uraz, nie zgrywa twardej osoby. Po prostu płacze. Uważa,
że to dobry sposób na zwrócenie na siebie trochę uwagi, bo bycie
ignorowanym czasami jest strasznie męczące. Jest empatyczna i potrafi
współczuć drugiej osobie, bądź śmiać się z nią, kiedy jest naprawdę
szczęśliwa.
Włosy: Długie, sięgające jej do pasa. Nigdy nie zamierza ich sobie ścinać, gdyż uważa, że włosy to jej jedyny istniejący atut. Czasami zdarza jej się nosić przypięte, białe pasemka, które zdaniem dziewczyny, dodają jej uroku. Jedyna jej ozdoba. Jej długie kudły są koloru kruczoczarnego. Jedynie upięcie jakie toleruje, to długi warkocz, a i tak zazwyczaj nosi je rozpuszczone.
Twarz: Dziewczynka ma duże, czerwone oczęta, jednak ze względu na ich nietypowy kolor, zwykle stosuje brązowe, niewygodne soczewki. Nosek ma raczej drobny, podobnie jak i usta. Nie posiada żadnych pieprzyków ani krostek. Cera jej jest blada. Czasami uważa, że przez swój wygląd mogłaby zacząć udawać wampira lub albinoskę.
Ciało: Jak już mówiłam - Fragonia ma blady odcień skóry. Jest drobna w budowie i łatwo można pomyśleć, że wystarczy popchnąć ją lekko, a ta upadnie na ziemię. Nie posiada dużego biustu, chociaż w jej wieku to raczej nic dziwnego. Jest strasznie wychudzona i raczej nie należy do osób wysportowanych. Ma długie, kościste palce. wyćwiczone przy wielu godzinach szycia.
Znaki szczególne: Wydaje mi się, że jedyną, charakterystyczną dla dziewczynki rzeczą jest czarna maseczka, którą zakłada na twarz. Praktycznie nigdzie bez niej nie chodzi, a jeżeli i tej nie ma przy sobie, zasłania twarz czarną chustą. Zwykle nosi na sobie czarny, trochę za duży dres z kapturem, który naciąga na twarz, oraz białe legginsy i trampki. Nie ma na sobie żadnych tatuaży, czy charakterystycznych blizn, lub znamion, poza wieloma kreskami na prawej ręce. Często robi sobie żyletkami dodatkowe rany, kiedy coś jej nie wychodzi.
Wilcza Forma: W wilczej formie dziewczynka jest drobną waderą, w dodatku niezbyt wysoką (przy swoim mentorze sięga mu zaledwie do torsu. Na szyi jej sierść tworzy coś w rodzaju grzywy (jako doping wiele wilków jej powtarzało, że przywodzi na myśl walecznego lwa). Na sierści posiada zielone "pasy", które świecą w ciemności. Oczy jej, podobnie jak w ludzkiej formie, są krwistoczerwone. Łapki ma długie i chude jak patyki. Ułatwiają jej bieg na długich dystansach. Uszy są długie i stojące, które przywodzą na myśl lisa. Jej futro nie jest zbyt grube, w odcieniu węgla.
Włosy: Długie, sięgające jej do pasa. Nigdy nie zamierza ich sobie ścinać, gdyż uważa, że włosy to jej jedyny istniejący atut. Czasami zdarza jej się nosić przypięte, białe pasemka, które zdaniem dziewczyny, dodają jej uroku. Jedyna jej ozdoba. Jej długie kudły są koloru kruczoczarnego. Jedynie upięcie jakie toleruje, to długi warkocz, a i tak zazwyczaj nosi je rozpuszczone.
Twarz: Dziewczynka ma duże, czerwone oczęta, jednak ze względu na ich nietypowy kolor, zwykle stosuje brązowe, niewygodne soczewki. Nosek ma raczej drobny, podobnie jak i usta. Nie posiada żadnych pieprzyków ani krostek. Cera jej jest blada. Czasami uważa, że przez swój wygląd mogłaby zacząć udawać wampira lub albinoskę.
Ciało: Jak już mówiłam - Fragonia ma blady odcień skóry. Jest drobna w budowie i łatwo można pomyśleć, że wystarczy popchnąć ją lekko, a ta upadnie na ziemię. Nie posiada dużego biustu, chociaż w jej wieku to raczej nic dziwnego. Jest strasznie wychudzona i raczej nie należy do osób wysportowanych. Ma długie, kościste palce. wyćwiczone przy wielu godzinach szycia.
Znaki szczególne: Wydaje mi się, że jedyną, charakterystyczną dla dziewczynki rzeczą jest czarna maseczka, którą zakłada na twarz. Praktycznie nigdzie bez niej nie chodzi, a jeżeli i tej nie ma przy sobie, zasłania twarz czarną chustą. Zwykle nosi na sobie czarny, trochę za duży dres z kapturem, który naciąga na twarz, oraz białe legginsy i trampki. Nie ma na sobie żadnych tatuaży, czy charakterystycznych blizn, lub znamion, poza wieloma kreskami na prawej ręce. Często robi sobie żyletkami dodatkowe rany, kiedy coś jej nie wychodzi.
Wilcza Forma: W wilczej formie dziewczynka jest drobną waderą, w dodatku niezbyt wysoką (przy swoim mentorze sięga mu zaledwie do torsu. Na szyi jej sierść tworzy coś w rodzaju grzywy (jako doping wiele wilków jej powtarzało, że przywodzi na myśl walecznego lwa). Na sierści posiada zielone "pasy", które świecą w ciemności. Oczy jej, podobnie jak w ludzkiej formie, są krwistoczerwone. Łapki ma długie i chude jak patyki. Ułatwiają jej bieg na długich dystansach. Uszy są długie i stojące, które przywodzą na myśl lisa. Jej futro nie jest zbyt grube, w odcieniu węgla.
- Darkness aka Możan Calveite - jej dowódca. W dodatku... ukochany. Dosłownie. Zauroczyła się kiedyś w mężczyźnie, a ten uratował jej kilka razy życie, co tylko pogłębiło jej więź. Jest pewna, że on nie odwzajemnia tego uczucia i że nigdy nie będą razem. Właściwie ona sama nie wie, co tak dokładnie myśli o niej mężczyzna. Jest dla niego miła i wykonuje każdy jego rozkaz. Wilkobójca szkoli ją na wojowniczkę.
- Dorota i Maksymilian Raymond - rodzice małolaty, którzy zginęli dawno temu. Poświęcili cały swój majątek, aby chronić dziewczynkę. Prawdopodobnie były to ukryte wilki, dawno zarażone genem, ponieważ jak inaczej wytłumaczyć zmiennokształtność Fragonii? Kochała ich, jednak z drugiej strony za bardzo ją ograniczali i często podnosili głos na wilczycę.
- Ari Hayato - jedyna osoba, która chciała zadawać się z dziewczynką, a potem zostawiła ją na lodzie. Fragonia z jednej strony nawet po stracie ją kochała jak przyjaciółkę, ale z drugiej strony również nienawidziła i... być może nawet cieszy się z jej śmierci.
- Lalkarz - dziewczynka potrafi robić z drewienka różne laleczki, które trzyma w swojej kwaterze. Uważa, że dzięki nim w domu nie jest tak pusto, a kiedy ma jeden z gorszych dni, często rozmawia ze swoimi wytworami. Właściwie nie można tego nazwać rozmową, a monologiem.
- Strategia - dziewczynka jest dobrym strategiem. Potrafi myśleć szybko i przeanalizować każdą opcję, więc nie ma szans, żeby popełniała błędy nowicjusza, zwłaszcza przy polowaniu i walce na otwartym terenie, gdzie ma duże pole do popisu.
- Eliksiry - nie tyle eliksiry może, co wywary, zwłaszcza na różne bóle i choroby. Dziewczynka zna się trochę na tym i potrafi przyrządzić różne wywary i maści. Nie są to jednak skomplikowane rzeczy i robi to jedynie z pomocą książek do alchemii.
- Pirotechnika - Fragonia zainteresowała się tym dosyć niedawno, jednak już potrafi stworzyć proste ładunki wybuchowe.
Przedmioty:
- Mechaniczny ochraniacz - dziewczynka posiada go na lewej ręce. Do tej pory ma problem ze zdjęciem przedmiotu. Jako iż jest podatna na różne choroby, owy ochraniacz zawiera w sobie leki i gdyby malutka tylko gorzej się poczuła, przedmiot wstrzykuje jej różne płyny. Niestety - część leków się kończy i już niedługo owy mechanizm będzie tylko zbędnym narzędziem.
Monety: 50$
- Malutka jest bardzo podatna na choroby i różne urazy. Wiele wilków uważa ją więc za słabowitą i niepotrzebną tutaj, jednak mała ponoć dobrze radzi sobie w walce i strategii, dlatego jeszcze nie została wywalona. Poza tym, wie że jest to też zasługa więzi ze swoim mentorem.
- Jest... znaczy bywa zazdrosna o większość par. Nienawidzi zakochanych.
- Uwielbia motyw łapaczy snów. Posiada ich w trochę w swoich czterech kątach, a kiedy dorośnie, zamierza sobie jednego z nich wytatuować na przedramieniu.
- Zwykle jada posiłki sama, gdyż nie toleruje ciamkania, plucia, stukotu czy bekania, a nie zna takiej osoby, która jadłaby w zupełnym milczeniu.
- Wychowywała się w katolickiej rodzinie, dlatego też wierzy w Boga.
- Darkoss powtarza jej, że za bardzo rozpamiętuje przeszłość. To prawda. Malutka rozdrapuje swoje stare rany i potrafi płakać z powodu tego, co wydarzyło się przed tym wszystkim.
→Fragonia [HOWRSE]
→ girlsdarkwolf.gmail.com [MAIL]
→ADMINISTRATOR
→Zmniejszona aktywność
→ADMINISTRATOR
→Zmniejszona aktywność
→ Romanse i coś a'la matczyna/ojcowska opieka. Ostrzegam - często okaleczam Fragonię!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz